Anna spędziła w hotelu cudowny weekend: cisza, relaks, piękny pokój. Po powrocie do domu zaczęła rozpakowywać walizkę… i serce zabiło jej mocniej. Nie ma bransoletki – tej najważniejszej, pamiątkowej. 

Zaczyna się klasyczny scenariusz: telefon do hotelu; „sprawdzimy i oddzwonimy”; godziny ciszy; wymiana wiadomości; prośby o adres; przelew, który „nie działa”; potem jeszcze tydzień, dwa. Bransoletka się znajdzie – ale czy Anna wróci do tego hotelu?... 

Jak wygląda to najczęściej? Hotele chcące rozwiązać sprawę jak najlepiej proponują prosty model: „Zostawiłeś coś? Zamów kuriera na własną rękę. My to spakujemy i przekażemy.” To logiczne, uczciwe, praktyczne, ale pełne drobnych pułapek: niepewność, opóźnienia, błędy adresowe, brak płatności, brak kontaktu. Dla gościa – stres. Dla hotelu – kolejna godzina wyrwana z pracy recepcji.

Tu wchodzi Refindi – z rozwiązaniem, nie rewolucją. Nie zmieniamy reguł ani nie odbieramy kontroli. Usprawniamy, porządkujemy i przejmujemy to, co najtrudniejsze.
Hotel potwierdza znalezienie i wysyła link do formularza; gość sam wpisuje dane i opłaca wysyłkę; Refindi generuje etykietę i zamawia kuriera; hotel tylko pakuje i przekazuje paczkę. Komunikacja, reklamacje, przypomnienia – to nasza domena. Anna nie pyta dziesięć razy, hotel nie koordynuje kuriera.

Mały przedmiot – wielka różnica. Dla gościa to sygnał: „było miło i profesjonalnie”, a dla hotelu – inwestycja w reputację, która pracuje po cichu w recenzjach, opiniach i powrotach.

‍